.

środa, 6 maja 2015

Rozdział 7

Następnego dnia chłopcy obudzili się o 15. Dzięki temu, że poprzedniego dnia wzięli eliksir niwelujący działanie alkoholu, dziś nie mieli problemu z kacem. Harry zanim podniósł się z łóżka rozmyślał trochę o Syriuszu i Remusie. Chciałby im zaproponować zamieszkanie z nimi.  Bał się co Stary Trzmiel mógłby  zrobić choćby za gram informacji. Uznał, że zaproponuje im to dzisiaj. Pójdą tam zanim zapuszczą się to klubu. Ze swoim postanowieniem wstał żeby się trochę ogarnąć. Bo błyskawicznej kąpieli, ubrał się w luźne jeansowe spodenki i czarny podkoszulek. Wyszedł do kuchni z zamiarem wszamania jakiś kanapek i zobaczył siedzącego przy stole Alexa. Chłopak był ubrany podobnie jak on, z tym że jego spodenki były materiałowe.
- Cześć - przywitał się Harry
- Hej. Zrobiłem śniadanie.
- No nareszcie ty! - zaśmiał się Harry konsumując kanapkę
- Oj tam. Dramatyzujesz. Jakie plany na dziś?
- Chciałem iść do Kwatery no i później do klubu.
- Acha.  A po co do Kwatery?
- Musze porozmawiać z Syrim i Remim. Chce zaproponować im mieszkanie tutaj. Może się zgodzą.
- Acha - skwitował Alex gryząc kanapkę - Dla mnie spoko.
- To się zbieraj.
Po chwili gdy tylko zjedli śniadanie teleportowali się do Kwatery. Po krótkim powitaniu zaciągnęli zainteresowaną dwójkę na górę i złożyli propozycje.
- Chyba zwariowałeś! Nie będę ci siedział na głowie! - powiedział Syriusz.
- Zamknij się Łapa. - warknął Remus - Harry wiem, że się o nas martwisz, ale damy rade. Poradzimy sobie z Dumbledorem, nie bój się. Temu idiocie - wskazał na Syriusza - chodzi o to, że nie chce zostawić tego wszystkiego na pastwę losu. To jest jego dom i mimo, że nie był w za dobrym kontakcie z rodziną, no może poza Regulusem, to nie chce go opuszczać.
- Acha. Jak chcecie. Tylko pilnuj go Remi bo ten okaz jest pod ochroną. I ty też masz go pilnować - wskazał Syriuszowi na Remusa
- I coś jeszcze panie?
- Tak. Macie nas często odwiedzać i pisać.
- Pewnie - starsi przytulili chłopców po czy wszyscy zeszli na dół.
- To my się będziemy zbierać - powiedział  Harry
- Już? Kochaneczku, tyle co przyszliście.
- Mamy jeszcze coś do załatwienia, przykro mi - uśmiechnął się przepraszająco.
- No dobrze, ale następnym razem zostaniecie
- Oczywiście - powiedzieli razem
- Trzymajcie się młodzi - Huncwoci ponownie przytulili juniorów.
- Pewnie, to będzie dłuuuga noc - zaśmiali się i teleportowali do domu a po chwili wyszli do klubu. Tym razem postanowili się przejść. Po pewnym czasie, gdy zaczęło się ściemniać, usłyszeli wrzask dziewczyny dochodzący z pobliskiej uliczki. Pobiegli tam szybko i zobaczyli, jak jakiś facet próbuje rozebrać krzyczącą dziewczynę.
- Zostaw mnie śmieciu - zaczęła się wydzierać dziewczyna.
- Zamknij się szmato. Czarny pan dużo od nas wymaga. Musze jakoś odreagować - powiedział całując ją po szyi.
- Drętwota - powiedział cicho Harry po czym podbiegli do dziewczyny, która zemdlała.
- Alex, leć do klubu. Powiedz co się stało, i że nie przyjdziemy. Ja zabiorę ją do domu i zobaczę czy ten szmaciarz coś jej zrobił.
- Okej - powiedział Alex i przeniósł się do klubu, a Harry wziął dziewczynę na ręce i teleportował ich do domu.
Położył dziewczynę na kanapie i pobiegł po apteczkę. Gdy wrócił dziewczyna zaczęła się budzić.
- Hej, spójrz na mnie - powiedział klękając przy niej.
Dziewczyna otworzyła oczy i zerwała się do siadu odsuwając się jak najdalej od Pottera.
- Spokojnie, nic ci nie zrobię . Chce ci pomóc. Jesteś już bezpieczna.
- Gdzie ja jestem?
- U mnie w domu. Zabrałem cię z tamtej uliczki. Nic ci już nie grozi. Czy on ci coś zrobił?
- Nie zdążył nic wielkiego. Trochę mnie poturbował i rozciął rękę.
- Jesteś czarodziejką?
- Tak. Gdzie moja różdżka?! - spanikowała dziewczyna
- Leży na stole. Mogę zobaczyć tą ranę?
- Tak - powiedziała podając mu rękę
- Więc jak masz na imię? - spytał zabierając się do pracy
- Rachele
- A ja Harry, miło mi.
Potter po jakimś czasie skończył opatrywać  dziewczynę. Chwile później pojawił się Alex
- Co ty chłopie z buta szedłeś?
- Nie, spotkałem się jeszcze z naszym drogim oprawcą i... trochę z nim porozmawiałem.
- Dobra wybaczam ci. To jest Rachele. Rachele to jest Alex.
- Miło mi - powiedział chłopak uśmiechając się
Harry zauważył, że dziewczyna przysypia i pokazał Alexowi żeby był cicho. Po chwili zaczęli rozmowę szeptem.
- I jak było w klubie?
- Dobrze. Szkoda im było, że nie przyjdziemy, ale wszyscy zaoferowali pomoc. Ann dała mi jakieś ciuchy, żeby Rachele się przebrała bo te są trochę sfatygowane. - Alex wyciągnął pomniejszoną torbę z kieszeni i zwrócił jej właściwe rozmiary po czym sam zaczął ziewać.
- To miło z jej strony. Idź spać. Ja posiedzę tutaj z młodą.
- Jesteś pewny?
- Tak, idź.
Kiedy Alex poszedł spać Harry rozłożył się na fotelu i po paru godzinach zasną patrząc na dziewczynę.

***************
*sher Lock* wiem, należy mi się opieprz :)
* Al eX* Cieszę się, że ci się podoba ;)
*Nati Kati* Już niedługo będzie Hogwart, nie martw się :)
Witajcie Kochani!
Powróciłam, tym razem z nieco dłuższym rozdziałem. Będę starała się takie pisać chyba, że mi mózg wypali tak jak ostatnio. Przypominam, że możecie zadawać mi pytania jakiekolwiek chcecie ( prywatne jak i "zawodowe"). Piszcie je w komentarzach, na fb, Wattpadzie lub e-mailu ( silver9108@gmail.com). Jeżeli macie tylko ochotę to piszcie do mnie na e-mail. Na pewno odpiszę wszystkim ;)  A tym czasem zostałam nominowana do małego tagu na Wattpadzie prze MeciaG. A oto pytania:
Ulubiona piosenka/ki
Ostatnio mam cztery ulubione piosenki:
• Timmy Trumpet & SCNDL - Bleed
• Wiz Khalifa - See You Again ft. Charlie Puth
• Sobota - Do góry łeb
• Budka Suflera - Adam i Ewa
Kto jest twoim idolem ( pisarz, muzyk )
J. K. Rowling. to nie podlega dyskusji
Kto jest największym fanem twojej książki/ek
Myślę, że moja przyjaciółka. Bardzo lubi je czytać i daje mi mocnego kopa w tyłek za każdym razem gdy zwlekam :)
Kiedy masz największą wenę i czy często ją masz
Myśle, że wena nie przychodzi od tak sobie w momencie który sobie upatrzymy, ale jeśli tak na to patrzeć to mi najwięcej pomysłów wpada na lekcji jak się nudzę, jak się bardzo zamyśle i puszcze moją wyobraźnie wolno i w nocy. Mam ją dość często tylko czasami nie wiem jak ubrać ją w słowa.
Ulubiona/e postać/cie
No oczywiście Draco Malfoy. Drugie miejsce Harry Potter i trzecie Christian Grey. :) Ale sobie przystojniaków wybrałam :*
Kiedy się urodziłeś/aś
19 stycznia 2000
Twój ulubiony film
Harry Potter
V jak Vendetta
Hitman
Jaki jest twój styl i charakter
Lubie luz, nie przepadam za jakimś szczególnym strojeniem się. Jestem złośliwą cholerą :)
Dziękuję za nominacje :) Moja pojawi się na wattpadzie gdyż z tam znalazłam pary kandydatów.
     
                      Pozdrawiam Was Kochani
                                          Silver

4 komentarze:

  1. Witaj! Dziś a raczej wczoraj z bardzo wielkiej nudy ("bo jestem chora" tak naprawdę to we wtorek czułam się fatalnie i cały dzień przespałam a po prostu teraz mam zwolnienie od lekarza na dwa dni) przez cały dzień skakałam po wszystkich możliwych stronach i nigdzie nic się nie działo, więc sobie nie wyobrażasz jak się ucieszyłam gdy zobaczyłam nowy rozdział. Szkoda, że Łapa jednak nie zamieszkał z Harry'm, ale fajnie, że pojawia się nowa postać. Dobrze by było gdyby Draco zamieszkał z nimi bądź też został ich sąsiadem. Z planów chłopaków nici, ale co się odwlecze to nie uciecze jeszcze trochę wakacji przed nimi. Mam nadzieję, że Alex mocno poturbował tego oprawcę. Pozdrawiam i życzę weny oraz niecierpliwi czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam czas na blogspot u mnie na zegarku jest po północy. Dla jasności to w środę się nudziłam.

      Usuń
  2. Wiem, że nie chciała byś, bym Ci co komentarz błędy wypisywała, ale w tym rozdziale... No, cóż... Nie było zbyt ciekawie (oczywiście z ortografią, choć zdarzały się zwykłe literówki), bo rozdział ciekawy. Mamy nową postać, chociaż nie wiem jak ona w ogóle wygląda! Jest też (w końcu) trochę akcji, choć wolałabym dostać opis walki Alexa z oprychem. Co poradzę, lubię jak bohaterowie walczą.
    Nie wiem, czy to ze mną jest coś nie tak, ale nie podobają mi się skróty typu: "Syri", "Remi". W oryginale nie było czegoś takiego i jakoś nie potrafię wyobrazić sobie Harry'ego, mówiącego do Lunatyka per Remi.
    Tak, wiem hejty lecą, ale jest sposób, by to poprawić. Jaki? Załatwić sobie betę. Wtedy o wiele przyjemniej czytałoby się Twojego bloga :)
    Co do treści rozdziału.... Na szczęście był dłuższy niż szósty i mamy wydarzenie, które będzie miało duży wpływ na dalszą akcję :D Nowa bohaterka, w dodatku czarownica... Liczę na ciekawą akcję i walki w dalszych rozdziałach! Dużo weny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Hejeczka,
    wspaniale, ekipa widać się powiększa... trochę mi tutaj jednak brakuje ochrzanu na dzieciaki, no jeśli nadal jest po stronie Harrego...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń